Im dziwniej tym lepiej – kuchnia brytyjska25.11.2014

Mili moi. Dziś, listopadową porą, moment na moim blogu szczególny. Po raz pierwszy bowiem biorę udział w akcji „W 80 blogów dookoła świata”. Jest to...
Jak w każdym szanującym się związku tak i w moim nastąpił TEN moment. Kryzys. A było już tak pięknie… Wszystko zaczęło się psuć w zeszłym tygodniu. Zamiast spędzać z moim ukochanym jak dotąd radosne chwile, zaczęłam szukać rozrywki gdzie indziej. Tak, tak, winę biorę na siebie. Prawie całą. Prawie. Bo on nie jest taki znowu bez skazy. Jest czasem tak przewidywalny, że zwyczajnie się z nim nudzę… Tyle lat razem a on ciągle taki sam. No dobrze, może i delikatnie się zmienił, ale wiem przecież, że nie zrobił tego dla mnie. No owszem, ma jakieś tam swoje tajemnice, ale co mi po tym, kiedy nie chce się ze mną nimi dzielić. Skryty taki.
Poza tym, wcale nie jest zazdrosny! Czy się nim zajmuję czy nie, on pozostaje niewzruszony. Obcy wręcz. No to wzięłam i spróbowałam go sprowokować. Przez kilka dni udawałam, że go nie ma. Czekałam. Nic się nie wydarzyło. On pozostał taki jak zawsze, dostojny i pełen uroku. Dla innych taki przystępny, taki milutki i… momentami wręcz łatwy! Szkoda tylko, że dla innych!
Miarka się przebrała. Jakoś tak we wtorek wzięłam i go rzuciłam. No wieeem, wieeem… Wiem, że do niego wrócę. Muszę się tylko z nim przeprosić. Już wymyśliłam jak. Zabiorę go dzisiaj na spacer. Usiądziemy razem na ławce i spróbujemy zacząć wszystko od nowa. No przecież go kocham. Nadal. Taki tam tylko miałam kryzysik… wielkie mi co. Każdy kiedyś tak ma. Prawda, mój ty Angielski?
P. S. Ta krotochwila to wstęp do następnego wpisu, o kryzysach w nauce języka. Będzie bardziej serio, obiecuję.
One Response to “TEN moment.”
Emily
A o kryzysie w nauczaniu też kiedyś będzie?:) przyznam, że z zainteresowaniem i o tym przeczytam
O autorze
Ania
Zapisz się na newsletter!
Najnowsze wpisy
Wyniki konkursu02.01.2016
Nareszcie! Po świąteczno-sylwestrowo-noworocznych zawirowaniach w końcu mam chwilę na to, żeby ogłosić zwycięzców jemiołowego konkursu. Bardzo Wam dziękuję za Wasze komentarze i dostarczenie mi dodatkowych...
Co będę robić w Święta?22.12.2015
Ha. Wiadomo, objadać się, zalegać i przybierać. Postaram się też, żeby nie zaniedbać strony duchowej, nie, nie. Dzisiaj jednak nie będę pisała rzewnie ani pukała...
Blogowanie pod jemiołą10.12.2015
Jak szybko pędzi czas. Ledwie zaczął się grudzień a tu już, puk, puk, za pasem Święta! W tym roku, tak jak w ubiegłym, odliczam dni do...
Archiwa
Kategorie