Każdy z nas przeskrobał coś w życiu chociaż jeden raz i musiał ponieść tego nieprzyjemne konsekwencje. Z reguły robimy jakieś małe wykroczenia i zdarza nam się to po alkoholu, lub nie jesteśmy świadomi, że robimy coś źle nawet na trzeźwo. Niestety policja, straż miejsca, czy inne państwowe organy nie mają za często poczucia humoru i nie załagodzimy z nimi sytuacji, jak z naszym kolegą. Musimy więc wziąć na klatę nasze winy i poddać się karze. Karą za małe wykroczenia jest z reguły mandat karny, w wysokości od 50, do 500zł. Płacimy najczęściej za picie alkoholu w miejscu publicznym, gdy chcemy się spotkać ze znajomymi po pracy, ale nie chcemy zbytnio siedzieć w domu. Płacimy także za przekroczenie prędkości, co jest chyba obok tematu alkoholu najczęstszym wykroczeniem, które popełniamy będąc świadomymi, że robimy źle. Mimo wszystko człowiek to tylko słaba istota i często robi bardzo głupie rzeczy. Nie jesteśmy niestety nieomylnym komputerem, który jest zaprogramowany i nigdy nie powinien zrobić czegoś, co nas mocno zaskoczy. Gdy nabroimy już coś, czego konsekwencją będzie kara finansowa, szukamy z pewnością informacji jak zapłacić mandat przez internet. Nie każdy z nas wie bowiem jak to zrobić. Sam przez bardzo długi okres nie miałem pojęcia, gdyż przez wiele lat nie dostałem żadnego mandatu. Pierwszy pojawił się niespodziewanie, gdy wracałem z wojska wiele lat temu i byłem tak zmęczony, że postanowiłem ściągnąć buty i wyciągnąć stopy na puste siedzenia po drugiej stronie. Usłyszałem gdzieś, że nie jest to karalne i można tak zrobić. Była noc i myśl o śnie zastępowała każdą poważniejszą, która napływała do głowy. Nie zastanawiając się więc wyłożyłem wraz z kolegą stopy na drugą stronę i już po kilkudziesięciu minutach obudziły nas głosy. Byli to policjanci, którzy ochraniają kolej i chodzą po pociągach z psem, który tropi, czy nikt nie przewozi narkotyków, oraz innych zakazanych substancji. Z racji, że nie znaleźli chyba niczego zakazanego, to postanowili nam dać w kość w inny sposób i doczepić się do naszych stóp na siedzeniach. Wiedzieliśmy, że nasze zachowanie nie jest bardzo poprawne i do końca nie byliśmy świadomi, czy mamy prawo się bronić, oraz z panami dywagować. Przyjęliśmy więc zmęczeni i bez chęci by próbować coś wskórać mandaty, zdjęliśmy nogi i poszliśmy spać dalej. Już na miejscu w domu kilka dni później okazało się, że gdybyśmy mieli stopy położone wraz z butami, to policja miała by nas prawo dać mandat, w przypadku, gdy mieliśmy tam stopy w skarpetkach, mieliśmy prawo się odwołać. Niestety młode osoby z reguły boją się policji i czują się w jej otoczeniu mało bezpiecznie, więc i my nie mieliśmy siły przebicia, oraz argumentów, by dywagować wtedy z panami i próbować złagodzić karę. Dostaliśmy wtedy na szczęście tylko po 100zł, chociaż oczywiście za takie wykroczenie większa kara była by skandalem. Tamta sytuacja zmusiła mnie, by przeanalizować trochę kodeks karny i być na przyszłość trochę bardziej świadomym swoich praw, oraz możliwości obrony przed zarzutami.